Aktualności
Artykuł Jolanty Anteckiej o wystawie Kamila Kukli "Figury"
Mroczne przestrzenie ducha i materii
Wczesne debiuty są obecnie regułą. Nie dziwmy się, że student IV roku ma w dorobku kilka wystaw indywidualnych w profesjonalnych galeriach. To znak czasu.
Kamil Kukla, którego „Figury” oglądamy obecnie w galerii Attis przy ul. Starowiślnej, wystartował jak burza w ubiegłym roku. Niespecjalnie dziwi, że student Wydziału Grafiki (zdecydowanie dobry w tej dyscyplinie) preferuje malarstwo. Wydział Grafiki krakowskiej ASP wychował, w różnych latach, malarzy, którzy zdobyli sobie pozycję, także międzynarodową. "W twórczości Kukli można dostrzec echa nurtów: abstrakcji organicznej, surrealizmu i ekspresjonizmu" – pisze kuratorka wystawy.
I trudno się z nią nie zgodzić. Ale jest coś jeszcze: nad tą wystawą unosi się duch Zdzisława Beksińskiego, a to jeden z najbardziej wymagających duchów w sztuce polskiej XX wieku. Kamil Kukla nie imituje Beksińskiego; w obrazach rozmawia z nim, nie próbując ukrywać różnicy doświadczeń, nie tylko pokoleniowych. Kształty wyłaniające się z mrocznego tła – groźne już lub potencjalnie, zdeformowane – to własna opowieść. Wspólne z Beksińskim jest piękne malowanie kontrastujące z przedstawieniem.
I samotność – inna w szczegółach, ta sama w istocie. (AN)
Jolanta Antecka, Mroczne przestrzenie ducha i materii, „Kronika Krakowska”, [w:] „Dziennik Polski”, nr 48, 27.02.2012, s. 6.