GRYCKIEWICZ Ksenia
KSENIA GRYCKIEWICZ urodziła się w 1989 roku w Grodnie. Studiuje na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni malarstwa prof. Zbigniewa Sprychy.
WYBRANE WYSTAWY
2012 - V Konkurs Malarski - Zadra, Warszawa, (grand prix);
2007 - Obwodowy Konkurs "Nowe twarze", (grand prix);
2004 - Międzynarodowy Konkurs "Ziemia i ludzie: wczoraj, dzisiaj, jutro", (dyplom III stopnia, nagroda specjalna);
2002 - Międzynarodowy Konkurs Młodych Artystów "Moja ziemia".
ARTYKUŁY NA TEMAT ARTYSTKI
Zbigniew Sprycha Fragment tekstu z katalogu wystawy artystki
„Prawdziwie bowiem tkwi wiedza sztuki w naturze: kto umie ją stamtąd wydobyć, ten ją posiada”.
Tak w 1528 roku pisał Albrecht Dürer w „Czterech księgach o proporcjach ludzkich”. Ta krótka sentencja zawiera niezbywalną prawdę, bez której twórczość Kseni Gryckiewicz pozbawiona byłaby siły autentycznego przeżywania natury. Malarstwo młodej malarki należy do tradycji aktu realistycznego. Jej akty to nie tylko studyjno-akademickie propozycje, pełne określonej umowności, poprawne anatomicznie fantomy. Jest w tych obrazach próba uchwycenia wyjątkowości i niepowtarzalności jednostki. To poszukiwanie prawdy o człowieku kształtuje osobisty język figuracji. Dominuje tu rzeczywistość daleka od wyidealizowanego aktu. Ciała malowanych postaci mają temperaturę 36,6 stopni Celsjusza. Wielość tonacji skóry ukazuje namacalną fizyczność człowieka. Wnikliwa, głęboka obserwacja, skupienie, analizowanie, syntetyzowanie pozwalają Kseni Gryckiewicz tworzyć obrazy, w których intencja jest wyczuwalna, silnie określona formą, materią i kolorem. Te trzy wartości to podstawowe elementy mające gwarantować rozwój świadomości artystycznej. Obrazy – studium aktu, martwej natury, pejzażu dzięki intensywnie przeżytemu aktowi twórczemu stają się formą przekazywania uczuć i wrażeń. Dla Kseni Gryckiewicz istotne są jakość i wartość dialogu między twórcą a odbiorcą. Chce, aby wizualne działanie i oddziaływanie już poza obrazem unosiło semantyczny przekaz. Te oczekiwania widoczne są w pracach studyjnych (akty, martwe natury) jak i w dynamicznych, odważnie i swobodnie malowanych pejzażach. Są to najczęściej małego formatu obrazy powstające bezpośrednio w tatrzańskich plenerach. To jakby pochwała radości malowania. Cieszenie się materią farby, wykorzystywanie wielu jej możliwości. Spontaniczna rejestracja chwili, zmian pogodowych. Jest w tych małych płótnach jakieś dostojeństwo i szacunek do tematu. Kolejna lekcja malarstwa. Potęga natury nie czyni z Kseni Gryckiewicz bezbronnego niewolnika. To etap budowania malarskiej świadomości, postawa pełna wiary w słuszność obranej drogi. Bez zakazów i ograniczeń. Podobną wiarę wyraża Lucian Freud mówiąc: „Malując z natury nie odczuwam żadnych ograniczeń. Wręcz przeciwnie, czuję się o wiele bardziej niezależny i pozwalam sobie na pewne dowolności, co tyrania pamięci zapewne by mi uniemożliwiła”.
Zbigniew Sprycha
(źródło: materiały artystki)